sobota, 22 sierpnia 2020

W matni piekła


Moja dusza i psychika raz jest w przedsionku nieba, a raz w przedsionku piekła. I co jest gorsze, że nie można wyrwać się z matni piekielnych. Zawsze powracają. I znowu trzeba próbować i walczyć od nowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lenistwo i brak mocnego postanowienia

Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...