niedziela, 21 marca 2021

Odwiedziny

Wczoraj pojechałam odwiedzić w Domu Opieki prowadzonym przez zakonnice znaną mi staruszkę, dawną moją sąsiadkę i koleżankę mojej nieżyjącej już mamy. Staruszka liczy sobie 90 lat. Do niedawna była bardzo sprawna fizycznie i umysłowo, lecz od dwóch lat niedomaga trochę fizycznie i dużo umysłowo. Nie ma żadnej bliskiej rodziny, bo mąż nie żyje, a dzieci nie mieli. Są tylko gdzieś w Polsce jej siostrzeńcy i bratanowie, ale raczej nie odwiedzają jej. Warunki w tym domu opieki widać, że są dobre, personel miły, ale jak jest na co dzień to nie wiem, bo ze staruszką nie mogłam się dogadać, gdyż mówi niezrozumiale i bardzo zapomina, a czasem myli też fakty i ma urojenia. Ale przebyłyski świadomości też ma. Ucieszyła się z odwiedzin i zainteresowała się szydełkowym bieżnikiem leżącym na ławie w pokoju odwiedzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lenistwo i brak mocnego postanowienia

Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...