środa, 24 czerwca 2020

Przymus grzechu i powstanie z grzechu


Myślę sobie, że człowiek nie może żyć bez grzechu. Grzech wpisany jest jak gdyby w nasze słabe człowieczeństwo. Lecz to nas nie usprawiedliwi i nie rozgrzesza. Powinnością naszą jest nieustanne podnoszenie się z upadku grzechu poprzez Spowiedź Świętą i Eucharystię Świętą. Bez grzechu żył tylko Pan Jezus, bo był Synem Bożym. My, jako ludzie wciąż popełniamy lekkie i ciężkie grzechy. A najgłówniejszym sprawcą naszych grzechów jest szatan, który nieustannie namawia, zachęca i prowokuje nas do grzechu. Musimy nauczyć się każdego dnia porządnie zamykać nie tylko bramę ale i furtkę naszej psychiki, aby nie wszedł w nasze życie szatan. I sprzątać naszą duszę w Sakramencie Pokuty przynajmniej raz w miesiącu, a najlepiej raz na dwa tygodnie. A jeszcze lepiej raz na tydzień.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lenistwo i brak mocnego postanowienia

Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...