niedziela, 1 listopada 2020

Co ze Świętością?

Dziś dzień, w którym wspominamy tych Zmarłych, którzy kiedyś żyli i umarli w opinii Świętości i po śmierci za ich przyczyną wciąż dokonywane są cuda. Najczęściej jest to cud uzdrowienia, bo co jest dla człowieka cenniejszego niż zdrowie i życie. Dzień 1 listopada, to dzień Wszystkich Świętych. Do nieba trafiają ludzie w różnym wieku. I ci, co przeżyli 20, 60, czy 100 lat, albo 4,5 roku, jak mała Neli. Ciało człowieka umiera, bo odchodzi dusza. I mimo starań lekarzy nie udaje się jej zatrzymać. Dusza nie umiera, bo jest nieśmiertelna, lecz uchodzi do innej rzeczywistości. Tą rzeczywistością zazwyczaj jest czyściec, a potem niebo. Lecz może być i piekło, gdy dusza jest za życia zatwardziała. Pierwszym Świętym, którego oninął czyściec był dobry łotr, umownie nazwany św. Dyzmą. Lecz wszyscy po nim z wyjątkiem Matki Bożej, po śmierci muszą oczyścić swoją duszę w czyśćcu. Wejdzie ona do nieba dopiero wtedy, gdy nie będzie miała żadnej, nawet najmniejszej skazy. Lecz dla dusz czyśćowych pobyt w takim miejscu jest przejściowy, więc chętnie poddają się oczyszczaniu mimo to, że bardzo cierpią. My żyjący możemy skrócić ich męki czyśćcowe za pomocą Euchartstii Świętej, Modlitwy, dobrych uczynków lub cierpienia ofaiarowanego za nich. My możemy im pomc, a oni sobie już pomóc nie mogą. Pomagajmy, bo tak trzeba, a może kiedyś ktoś pomoże naszej duszy będącej w czyśćcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lenistwo i brak mocnego postanowienia

Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...