Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lenistwo i brak mocnego postanowienia
Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...
-
Koronawirus nie odpuszcza. To kara Boża za wszystkie nsze grzechy, przewinienia i głupoty czynione i popełniane każdego dnia względem Pana ... -
Wiele osób w Polsce nadużywa alkoholu nie myśląc o tym, że rujnuje swoje zdrowie i całe swoje życie. Pijącym nałogowo wydaje się, że będą p...
Nie tyle jesteśmy, co może ogólnie to mówimy reszcie świata, naszym partnerom?
OdpowiedzUsuńRozmawiam z mężem o wszystkim, bo dobraliśmy się zainteresowaniami, ale tak szczerze, tylko takie stare zgredy jak my dobierają się zainteresowaniami. Ludzie się pobierają z pierwszą osobą, która pasuje jako seksualny partner i akurat chciała małżeństwa. Zazwyczaj to pierwszy traf. Bo trzeba założyć rodzinę, mieć dzieci, jak wszyscy. Potem rozmawiają o dzieciach. Tak to wygląda już w związkach moich młodszych znajomych. Faktycznie, ona albo o tym, że dziecko zrobiło kupkę, albo o tym, co mąż ma zrobić w domu, albo, że nie ma się w co ubrać. Trochę to smutne.
Ja z mężem nie mam wspólnych zainteresowań i ogólnie nadajemy na różnych falach, lecz mimo to już od dawna jesteśmy małżeństwem. Chciałabym tego, aby móc o wszystkim rozważnie i spokojnie rozmawiać.
OdpowiedzUsuń