poniedziałek, 5 października 2020

Jesień dosłownie i w przenośni

Gdy rano wyszłam na zewnątrz zobaczyłam kolorową jesień. I choć powietrze już rzeźkie i czuje się zmianę pory roku, to jednak miejscami gdzie są drzewa jest kolorowo. Dało mi to skojarzenie z wiekiem ludzkiego życia. Przecież mówi się "jesień życia". I wcale nie musi być ona wyłącznie szara i ciemna, lecz także kolorowa. I warto żyć jej urokiem i w nadziei, bo nigdy nie wiadomo, co jest za zakrętem, jak na powyższym obrazku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lenistwo i brak mocnego postanowienia

Dawno mnie nie było na blogu. Jakoś tak się rozpuściłam w lecie w przenośni i dosłownie. Przybyło też dolegliwości. Nigdy nie byłam wrażliw...